"Babcia” – Zbigniew Herbert
moja przenajświętsza babcia
w długiej obcisłej sukni
zapinanej
na niezliczoną ilość
guzików
jak orchidea
jak archipelag
jak gwiazdozbiór
siedzę na jej kolanach
a ona mi opowiada
wszechświat
od piątku
do niedzieli
zasłuchany
wiem wszystko –
– co od niej
nie zdradza mi tylko swego pochodzenia
babcia Maria z Bałabanów
Maria Doświadczona
nic nie mówi
o masakrze
Armenii
masakrze Turków
chce mi zaoszczędzić
kilku lat złudzenia
wie że doczekam
i sam poznam
bez słów zaklęć i płaczu
szorstką
powierzchnię
i dno
słowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz